piątek, 8 maja 2015

Jestem  Miśka jestem silna, atrakcyjna i  niezależna kobietą.( nie mam faceta ale kota też nie )
Mieszkam za granica i  od 4 lat walczę z depresja,
jest mi bliższa niż najlepsza przyjaciółka... ta suka jest ze mną  zawsze i wszędzie , nigdy nie wiem kiedy się odezwie i  chociaż żyjemy razem nienawidzę jej ze wszystkich sił..., ratuje mnie czarne poczucie humoru i resztka wiary we własne siły...

Mocno wierze ze nie jestem sama na świecie, i Anioły czuwają jeszcze
Moi drodzy powodów do radości jest tysiące i to na nich zacznę skupiać swoja i waszą uwagę :)
od dziś co dzień podam jeden powód do radości :)
 Pierwszym jest istnienie czekolady :D

drugim to że co by się nie działo nigdy nie jesteśmy sami, przenigdy,
w najgorszym wypadku pozostaje nam czekolada ona nigdy nie zawiedzie i nie opuści, zawsze wysłucha i zrozumie.